W zatłoczonych miastach coraz trudniej znaleźć miejsce dla samochodu. Przepełnione parkingi i wieczne poszukiwanie chociażby jednego wolnego miejsca parkingowego sprawiają, że coraz więcej mieszkańców miast szuka alternatywy dla czterech kółek. Często przesiadają się na dwa kółka, co znacznie skraca czas przejazdu przez miasto. Jaki motocykl wybrać na dojazdy do pracy w zatłoczonym mieście
Zwrotne i lekkie maszyny dominują miejską dżunglę
W ciasnych uliczkach liczy się zwrotność. Wielką maszyną o potężnej mocy nie będziemy szybsi. Ważniejsze jest to jak zwinnie potrafi przemieszczać się między stojącymi w korkach samochodami. Dlatego wybierając motocykl do miasta warto zastanowić się nad jego wielkością. Pojazdy elektryczne to również propozycja, jaką daje nam motoryzacja motocykle jednak pozostają znacznie bardziej wszechstronne. Dzięki mniejszym rozmiarom jesteśmy w stanie dotrzeć na takie miejsca parkingowe, o których nawet w samochodzie elektrycznymi nie pomyśleliśmy.
Zwróć uwagę na inne parametry niż tylko moc silnika
W codziennym dojeżdżaniu do pracy nie jest ważne, czy motocykl ma ponad 100 koni mechanicznych. Dużo ważniejsze jest natomiast jak wysoko ma umiejscowiony środek ciężkości. Może się bowiem przydarzyć, że podczas postoju na skrzyżowaniu nie dosięgniemy stopami do ziemi i przewrócimy się na samochód stojący obok nas. Szkody, jakie możemy wyrządzić, nie są warte posiadania mocnego silnika. Zaletą mniejszych motocykli jest często to, że ich rozmiary pozwalają nawet mniejszym kierowcom pewnie postawić całą stopę na asfalcie podczas postoju na skrzyżowaniu. Problem wydaje się niewielki, ale rozpatrując go z perspektywy wypadku i szkód ma kolosalne znaczenie.
Bardzo istotnym elementem jest poziom spalania paliwa. Wielkie maszyny muszą spalić minimum 5 litrów paliwa na 100 kilometrów. A dojazd do pracy powinien być przecież tani. Nikt nie chce dokładać do interesu i szuka najtańszego sposobu na dotarcie do pracy. Dlatego małe motocykle o pojemności silnika nie przekraczającej 500 cm sześciennych często spalają około 3 lub 3,5 litra benzyny na 100 kilometrów. Jest to prawie połowa tego, co ich większe odpowiedniki. To jest kluczowy aspekt, dla którego wielu kierowców przesiada się w miesiącach letnich na dwa kółka. Oprócz oszczędności względem samochodu pozostaje jeszcze nieoceniona frajda z jazdy oraz uśmiech na twarzy w momencie omijania korka. Kierowcy samochodów często są źli na motocyklistów, ale z biegiem czasu kiedyś przesiądą się na jednoślady.